Historia Land Cruiserów trwa już od kilkudziesięciu lat. Przez ten czas fabryka z Japonii wypuściła kilkanaście odsłon tej terenowej Toyoty, za każdym razem robiąc dobry, niezawodny samochód o świetnych warunkach terenowych.
Tym razem w naszym warsztacie pojawiła się 150tka. Właściciel od razu zastrzegł, że ma bardzo emocjonalny stosunek do swojego auta ( nic dziwnego ) i nasz warsztat wybrał nieprzypadkowo.
W Toyocie zamontowaliśmy płytę montażową firmy AFN oraz wyciągarkę More4x4 12500 EVO z liną syntetyczną. Ponadto kompresor ARB oraz osłony podwozia AFN. Zanim jednak to zrobiliśmy auto przeszło bardzo poważną konserwacje podwozia wykończoną preparatem Raptor, który daje największą z obecnie produkowanych powłok lakierniczych ochronę.
Najpierw zdemontowane zostały wszystkie osłony termiczne, układ wydechowy i inne części podwozia utrudniające dostęp do ramy i podwozia auta. Wyszlifowaliśmy wszystkie drobne miejsca korozji lub w zasadzie jej początków, a następnie zmatowaliśmy cała powierzchnie ramy i podłogi papierem ściernym. Nie jest to proste zważywszy na bardzo dużą ilość zakamarków podwozia. Podobnie odtłuszczenie przygotowanych powierzchni.
Tym razem do konserwacji wstępnej wnętrza ramy oraz wszystkich miejsc łączenia się blach użyliśmy preparatu Ikorol, łączącego się z rdzą i zatrzymującego korozję. Następnie rama i podwozie pomalowane został epoksydowym podkładem stosowanym w przemyśle stoczniowym i wykazujący się także odpornością na różne warunki chemiczne.
Natomiast, samo wykończenie zewnętrzne podwozia wykonaliśmy Raptorem czyli powłoką poliuretanową, która obecnie jest najtwardszą powłoką dostępna na rynku. Na koniec wnętrze ramy, wszystkie profile zamknięte auta oraz wnętrza drzwi potraktowane zostały natryskowo Fluidolami, które w zasadzie nigdy nie wysychają i są hydrofobowe czyli odpychają wodę.
Na samym końcu zajęliśmy się felgami, które właściciel pojazdu polecił przemalować na czarny połysk. Trwałość powłoki na felgach jest szalenie ważna dlatego ponownie sięgnęliśmy po poliuretan, tym razem 95% gloss.
Przy projekcie pracował: Kamil Bruhn oraz Jacek Dyba
