Jeep Wrangler JK – „Czerwony jak cegła”
Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec… Pewnie tymi słowy oceniłby naszego Jeepa Ryszard Riedel gdyby żył. Z jakiegoś powodu czerwony kolor pasuje do Jeepa, tak jak do Ferrari. I choć na kolorze można zakończyć porównanie JK do włoskiego ogiera, to Wrangler od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem i wzbudza emocje.
Przygotowywany przez nas egzemplarz wyposażyliśmy w klatkę zewnętrzną z bagażnikiem Smittybilt, montowaną do auta z wykorzystaniem fabrycznych punktów mocowań. Na konstrukcję powędrowały lampy robocze 27W na tył oraz słusznej mocy 240W panel świecący na przód.
Progi skrzynkowe firmy More 4×4 spawane są do ramy i posiadają wbudowaną lampę roboczą LED 30W oraz miejsca do podkładania Hi-lifta. Łączą w sobie funkcjonalność z prostotą konstrukcji oraz estetyką na miarę Wranglera.
Na zamontowanym wcześniej szczątkowym zderzaku zainstalowaliśmy wyciągarkę More 4×4 13000 Pro z liną syntetyczną i sterowaniem bezprzewodowym.
Zanim jednak dokonaliśmy wszystkich montaży nasz Wrangler JK przeszedł swoistą kurację odmładzającą.
Rozpoczęliśmy od demontażu układu wydechowego, osłon podwozia, mat głuszących oraz osłon termicznych, a następnie wypiaskowania ramy i podwozia tradycyjną metodą na sucho. Tak przygotowaną powierzchnię odtłuściliśmy, po uprzednim wydmuchaniu, benzyną ekstrakcyjną. Następnie pokryliśmy natryskowo całość ramy i podwozia epoksydowym podkładem grubopowłokowym, stosowanym na platformach wiertniczych na linii wody. W sumie wykonaliśmy cztery warstwy podkładu, 12 kg, o różnej gęstości. Epoksyd to idealny podkład, ale ze względu na brak odporności na promienie UV musi być przykryty warstwą wierzchnią. Tutaj z pomocą przyszedł nam Raptor, którego zaletą jest zarówno wytrzymałość, jak i możliwość położenia grubej warstwy i pozalewanie wszystkich łączeń blach podwozia czy ramy.
Teraz po odtworzeniu warstw lakierniczych podwozia dopiero mogliśmy przystąpić do konserwacji tegoż podwozia. Jeszcze przed epoksydowym podkładem do wnętrza ramy wstrzyknęliśmy w dużych ilościach Ikorol czyli preparat spirytusowy reagujący z tlenkiem żelaza i niejako kończącym etap korozji w miejscu zastosowania preparatu. Przez kilka dni Ikorol mógł dobrze wniknąć w zakamarki i co najważniejsze wyschnąć.
Do konserwacji użyliśmy tradycyjnego Fluidolu wstrzykując go do wnętrza ramy, w profile zamknięte, wnętrza drzwi, wzmocnienia maski itp.
Na koniec wypiaskowaliśmy używane od kilku sezonów osłony stalowe firmy Heavy Cruiser i pokryliśmy je epoksydowym podkładem i warstwą Raptora.
Na deser zamontowaliśmy, niby wisienkę na torcie, mocowania Hilifta na masce i nasz Wrangler mógł radośnie wrócić do swojego właściciela.
Przy projekcie pracowała cała ekipa eXpedycja.pl
Pamiętaj żeby dobrze wybrać warsztat który serwisuje i tuninguje Twoje auto bo na rynku znajdziesz wiele garażowych warsztacików które nie zapewnią Ci odpowiedniej jakości świadczonych usług. W Naszej firmie większa część pracowników jest off-roadowcami i bierze aktywny udział w rajdach, porusza się samochodami terenowymi, ściga się, przeprawia lub jeździ na wyprawy. Nasze doświadczenie pozwala na fachową obsługę samochodów terenowych zgodnie z ich terenowym przeznaczeniem i zastosowaniem.
Zobacz nasze pozostałe realizacje: