Zapraszamy Was na wspaniałą wyprawę po Maroku. Wyprawę po kraju, który na każdym kroku zaskakuje swoją odmiennościa kulturową i cywilizacyjną. Po kraju, w którym w ciągu kilku godzin z ośnieżonych szczytów gór można przenieść się na spaloną słońcem pustynię. Po kraju kolorów, muzyki, bazarów, miętowej herbaty, wielbłądów, Berberów i słońca…
Dodatkową atrakcją jest zabawa sylwestrowa spędzona z Berberami w pustynnym hotelu z basenem, w bezpośrednim sąsiedztwie przepięknego bajkowego ergu, znanego m.in. z wielu filmów.
Spotykamy się w hiszpańskim porcie w Almerii. Okrętujemy się na promie i płyniemy do Nadoru. Osoby, które nie mają ochoty na podróż przez Europę, mogą dopłynąć z włoskiego portu Genua oddalonego od Polski o 1000 km. Prom płynie do Tangeru. Cena dla samochodu terenowego i 2 osób to ok 630 euro. W Maroku spać będziemy na polach namiotowych, czasami w hotelach. Jeśli ktoś będzie się upierał – najczęściej znajdzie nocleg w pensjonacie niedaleko miejsc naszych biwaków.
Weźcie ze sobą wysokie buty (za kostkę) i ubrania na temperatury od 10 do 30 stopni. W górach może być zimno (tam śpimy w hotelu). Śpiwory z temperaturą optymalną w okolicach +5 C. Pamiętajcie o klapkach pod prysznic i kąpielówkach – kąpiel w Atlantyku jak najbardziej wskazana (jak pogoda dopisze). O wyposażeniu można poczytać tutaj.
Nie są wymagane żadne szczepienia – warto natomiast ubezpieczyć się dodatkowo – np. w mbanku – dobre ceny dla krajów basenu Morza Śródziemnego. Potrzebna jest również zielona karta i paszporty ważne minimum 6 miesięcy dłużej niż data wjazdu do Maroka. Pamiętajcie o znaku „PL” na samochodzie – ten na rejstracji nie wystarczy.
Wymagany samochód z napędem na wszystkie koła, reduktor i opony AT. Przyda się sprawne CB i nawigacja GPS. Nie ma na rynku oficjalnych map GPS Maroka, więc trzeba opierać się na mapach amatorskich?są naprawdę bardzo dokładne, ale działają tylko na urządzeniach firmy Garmin.
Więcej na www.bezdroza4x4.pl