Relacje z imprez

Zmota Sprint

Za nami pierwsza eliminacja tegorocznego cyklu Towarzyskiej Ligi terenowej czyli zawody Zmota Sprint.  Skarboszowska żwirownia, położona nieopodal Płońska, była areną zmagań załóg startujących w klasach Przygodowej, Turystycznej i Ekstremalnej.  Zawody rozgrywane były w formie trzygodzinnego wyścigu po terenowej pętli dla każdej z klas. Organizatorzy przygotowali szeroką, wyraźnie oznakowaną trasę o długości 2300 m. dla klasy Turystycznej i Przygodowej i 3000 m. dla klasy Ekstremalnej. Na każdej terenowej pętli znalazły się wszechstronne przeszkody począwszy od sekcji trialowych i piaszczystych, poprzez strome zjazdy i podjazdy a skończywszy na sekcjach błotnych i przeszkodach wodnych. Dodatkowo na trasie ekstremalnej załogi mierzyły się również z technicznym trawersem. Zmaganiom towarzyszyła pochmurna pogoda ale obyło się na szczęście bez deszczu, który niewątpliwie znacząco podniósłby trudność drogi. A nie o to przecież chodzi podczas rywalizacji z pomiarem czasu na zawodach typu H3. Cały smak tego rodzaju imprez polega na tym aby tak dobrać trasę, aby wykorzystując teren i własny spryt można ją było przejechać na kołach. Dopiero po zatamowaniu najdogodniejszej drogi przejazdu, trzeba posiłkować się wyciągarką. Drugim i chyba najważniejszym założeniem jest umożliwienie załogom wyprzedzania się zarówno podczas odcinków szybkich jak i podczas prób technicznych. Taką trasę udało się przygotować ekipie adrenalinki.pl, o czym świadczą `kuluarowe rozmowy z zawodnikami, przeprowadzone po zakończeniu zmagań. Zasady rywalizacji na Zmocie Sprint były jasne ? w ciągu trzech godzin należało pokonać jak największą liczbę okrążeń, przy czym każde z nich miało mierzony czas a w przypadku równiej ilości okrążeń decydował sumaryczny czas uzyskany podczas całych zawodów. Dodatkowo organizatorzy wprowadzili przepis odejmujący 2 minuty od czasu pokonania okrążenia tej załodze, która udzielała pomocy innym uczestnikom zawodów. Zdarzenie to musiało być jednak potwierdzone przez sędziego.  W czasie rywalizacji na wspólnej trasie Turystyczno-Przygodowej najlepszymi okazali się: W klasie Przygoda Marcin Kruszewicz i Emil Zabilski Jeep Wrangler 2,5 crd. W klasie Turystyk ? Robert Godziuk i Patryk Nowak ? Toyota KZJ73 3.0td. Natomiast w klasie ekstremalnej bezapelacyjnie zwyciężyła załoga z Sokółki w składzie: Ignacy Lenkiewicz i Tomasz Wojdałowicz w Gracie Szerszeniu. Warto zauważyć, że zawodnicy ze ściany wschodniej większość przeszkód pokonywali na kołach a pokaz jazdy Gratem w wykonaniu Ignaca niejednemu z licznie zgromadzonych kibiców kilkakrotnie zapierał dech w piersiach. Organizatorzy rajdu serdecznie dziękują właścicielom żwirowni Skarboszewo, za użyczenie swoich prywatnych gruntów oraz wszystkim ludziom dobrej woli, którzy pomagali z oznakowaniu, sędziowaniu i czyszczeniu trasy. Przed nami druga runda zmagań w ramach Towarzyskiej Ligi terenowej, którą będzie rozegrana 18-19 czerwca Zmota Trophy czyli zmagania w wymagającym terenie połączone z pomiarem czasu na próbach przejazdu. Gorąco zapraszamy wszystkich sympatyków kumpelskiej rywalizacji  4×4 do udziału w cyklu TLT 2016.

Marcin Francuz

Wyniki

Przygoda

1. Marcin Kruszewicz/Emil  Zabilski Jeep Wrangler 17 okrążeń

2. Maciej Stróżyk/Agnieszka Stróżyk LR Discovery 11 okrążeń

3. Małgorzata Lewandowska/Pola Lewandowska Jeep Zj 2 okrążenia

Turystyk

1. Robert Godziuk/Patryk Nowak-Toyota KZJ73 12 okrążeń czas 138 minut 19 sekund ( odjęte 2 minuty za pomoc )

2. Sławomir Gogolewski/Mirosław Sajczyk- Jeep Cherokee – 12 okrążeń czas 147 minut 49 sekund

3. Paweł Chotnicki/Mariusz Piękniewski Suzuki Samurai  10 okrążeńEkstrem

1. Ignacy Lenkiewicz/Tomasz Wojdałowicz Grat 2 Szerszeń 12 okrążeń

2. Roman Muzyka/Sylwia Muzyka Suzuki Jimny 8 okrążeń

3. Jarosław Monachowicz/Roman Monachowicz  Suzuki Jimny 6 okrążeń